Czy monety mówią? Owszem, te małe dranie są cholernie rozmowne, gdy tylko chcieć ich wysłuchać. Opowiadają o czasach polskich królów, o dziejach przed nadejściem Chrystusa. O tym, jak powstały. Czy były na tyle wartościowe, by chciano za nie zabić? Ale muszę cię ostrzec! Numizmatyka uzależnia, a ja nie chcę mieć kolejnej duszy na swoim koncie…

Nie uciekłeś? Więc miło mi cię powitać w moim zakątku internetu. Usiądź wygodnie i daj mi chwilę, bym mógł wprowadzić cię do świata numizmatyki. Świata, który pochodzi SpodStempla! –wyborna gra słowna, prawda? ;)
Numizmatyka, czyli?
Być może dziś numizmatyka brzmi dla Ciebie jak hobby dla dziadków układających stare monetki w NRD-owskich klaserkach. Ale musisz wiedzieć, że to coś znacznie większego. Że istnieje równoległy wszechświat, w którym możesz mieć oryginalną monetę Poncjusza Piłata czy legendarnego Jana III Sobieskiego. I to taniej niż pewnie sobie to teraz wyobrażasz! I to w czasach, w których 3-letni telefon to staroć…
Świat, w którym zamiast marnować czas na bezsensowne spory polityczne, ludzie dyskutują, gdzie mogła powstać dana moneta, czy ile można było za nią kupić. Zdobywają, ale i rozwijają wiedzę o czasach minionych.
Świat, w którym zamiast polować za kolejną dawką pustej dopaminy z social mediów, polujemy na kolejny okaz do kolekcji. Zresztą, napisałem kiedyś fajny tekst, dlaczego zbieramy monety. Warto się z nim zapoznać.
Ale to też świat, który może Cię zaskoczyć swoją wartością! Nie wierzysz? Spójrz na tę tackę…

Ta tacka jest warta około miliona złotych. A przecież te wszystkie monety, razem wzięte, ważą mniej niż jedno współczesne 5 złotych. Naprawdę! Średnio 0,2 grama. Wyobrażasz sobie płacić czymś tak lekkim? A jednak to właśnie te, wykonane w cienkiej blasze, monety stanowiły główny pieniądz Polaków w XIII wieku.
SpodStempla, czyli?
I właśnie po to, lata temu, powstał ten blog. By dzielić się przeżyciami, jakie oferuje mi zbieranie monet. Radością i wku…em zdenerwowaniem. Odkryciami i ciekawostkami.
Ale to zaimek „mi” jest tu kluczowy. SpodStempla jest przefiltrowywane przez mój charakter. Moje doświadczenia. A tych nie brakuje, w końcu numizmatyka to nie tylko moja pasja, ale i praca. Na co dzień o niej piszę dla Domu Aukcyjnego Marciniak. Tu ma być bardziej osobiście, a czasami mniej poprawnie politycznie.
Podzieliłem go na kilka sekcji. Są to kolejno:
• artykuły – szeroko rozumiana forma pisana, od krótkich, spontanicznych wpisów, po dłuższe treści, które mogłyby trafić na łamy czasopism numizmatycznych
• opracowania – katalogi monet, długie analizy, czy właśnie tytułowe opracowania danych tematów
• wideo – póki co jest to zakładka z moimi wykładami, ale nie jest to moje ostatnie słowo ;)
Czy mam jakąś misję w jego prowadzeniu? Śmieję się wśród znajomych, że cel jest jeden. Historyczna moneta w każdym polskim domu. Chyba nie jest zbyt ambitny? ;)

Marcin Żmudzin, czyli?
Ojciec założyciel i prowadzący SpodStempla. Autor tych, jak i wszystkich innych słów z tego bloga. Chyba, że akurat kogoś cytuje ;)
Od ponad dekady zawodowy numizmatyk i człowiek, który fotografując monety „zajechał” już dwa aparaty. Ale o tym wszystkim możecie przeczytać w zakładce „O mnie„.
Prywatnie kolekcjoner, zakochany w monetach Polski Królewskiej, który swój czas marnuje m.in. na „rodzimą Bundesligę”. W końcu nie ma ludzi idealnych…